Twoje kryteria wyszukiwania:
Momentum Skóry Navigacja.
33 900 złbrutto
R-Design ! 1.6d 115KM ! Serwisowany ! Super Stan !
33 700 złbrutto
R-Design 1.6T 150KM ! Full Opcja ! Opłacony !
39 700 złbrutto
Automat 2.0 Diesel Moc 163KM Skóry Tempomat Navi
35 900 złbrutto
1.6 D2 * OCEAN RACE * Perfekcyjny stan*Navi GPS*Skóry Nappa*Z Niemiec
43 900 złbrutto
*klimatronic*nawi*skóra*gwarancja*tempomat*alufelgi*city safety
38 800 złbrutto
Momentum Virtual G. Kierownica F-vat Salon Polska Gwarancja
99 900 złbrutto
Bezwypadkowy|Nawigacja|NOWE kompletne sprzęgło|Bardzo Ekonomiczny
28 900 złbrutto
LIFT Navi Led Gwarancja
34 900 złbrutto
2,0D3 163KM Momentum/Navi/Xenon/Led/PDC/Serwis/CitySafety/
34 900 złbrutto
FV23 2.0 T4 Automat Momentum Klima Tempomat Navi Asystenci Kamera LED
126 900 złbrutto
navi, klima auto, czujniki parkowania, hak
48 200 złbrutto
Polski salon, pierwszy właściciel, niski przebieg +dod. wyposażenie
91 900 złbrutto
V60 B4 (D) Plus Bright Mild-Hybrid MY 2023
184 400 złbrutto
Nawigacja, Tempomat, Telefon, Gwarancja, Zamiana, AUTO DEAL Piła
33 700 złbrutto
Volvo V60 krajowy, niski przebieg
23 000 złbrutto
190 142 złbrutto
I Wł, Krajowy, Momentum , 58000km, Serwis Aso, BDB Stan, Vat 23%
99 800 złbrutto
2,0 / 190 KM / R-Design / NAVI / KAMERA / LED / Salon PL / FV23%
109 900 złbrutto
FULL_OPCJA_2.0_D2_120Km_Lift_Ledy_Skóra_3xKamera_Navi_City_
46 900 złbrutto
użytkownik: Stan
liczba głosów: 267
Nie ma rozwiązań idealnych, a każde auto wybiera się podług własnych gustów, guścików i kryteriów - za różne pieniądze. Gdybym miał wybierać ponownie, a za podobne pieniądze mógłbym mieć Audi A6, które dostosowuje się do drogi i przewiduje/ uprzedza drogę korzystając z map satelitarnych i pozycjonowania GPS, wybrałbym Audi. Kupiłem jednak całkiem niedawno Volvo i jestem z niego bardzo zadowolony - i to za takie pieniądze, za jakie Audi takiego jak wyżej bym nie miał!...
Ogromna elastyczność dzięki potężnemu momentowi: 400 Nm już od 1500 obrotów/min. - i to prawie do 3 tys. obrotów/min. Skrzynia biegów dość precyzyjna, biegi zmienia się lekko, czasem przy włączaniu jedynki wyczuwa się lekki opór. Szóstka mogłaby się wrzucać bardziej sama. Wsteczny bieg wskakuje bezbłędnie za każdym razem - nie sposób nie trafić. Najdłuższym przełożeniem jest dwójka - potem im wyżej, tym krótsze przełożenia. Jedynka w sam raz: ani za długa, ani za krótka. Silnik pięciocylindrowy pięknie brzmi, ale tylko przy otwartych oknach - przy zamkniętych po prostu go nie słychać. Pewien właściciel Skody Octavii, którego zabrałem na pokazową przejażdżkę, w pierwszej chwili nie mógł się zorientować, czy to benzyna, czy diesel - aż zadał to właśnie pytanie. Do pierwszej setki przyspiesza się dość szybko, a do drugiej też łatwo się zbliżyć, nie zdając sobie sprawy z prędkości. Umówmy się jednak, że ponad 9 sekund do setki nie powala (na kolana) ani nie wciska (w siedzenia). Z drugiej strony przy masie własnej 1,7 tony, z silnikiem o tak skromnym apetycie, wynik w zupełności zadowala nawet co bardziej wybrednych. Silnik z systemem start/stop współpracuje rewelacyjnie i zawsze gotów jest do pracy na czas, nim zdążę włączyć bieg.
Bardzo dobra widoczność w luterkach bocznych: widzą szeroko! Przednie słupki dość grube. Widoczność do tyłu wydaje mi się ograniczona - choć to odczucie zapewne subiektywne.
Resorowanie na poprzecznych przeszkodach - dość głośne, lecz głuche/ przytłumione odgłosy wydaje zawieszenie/ amortyzatory. Wyciszenie jak przystało na jeżdżącą filharmonię - uwaga, mnie dodatkowe wyciszenie zapewniają antywłamaniowe/ laminowane szyby. Z przednich foteli nie chce się wysiadać. Jazda z pełnym obciążeniem nie wpływa zauważalnie na właściwości jezdne - żałuję jedynie, że nie kupiłem samopoziomującego się nadwozia (opcja Nivomat). Choć z drugiej strony, nie jeżdżę często dociążony - kilka razy w roku!
Z przodu miejsca na tyle dużo, że można sobie trochę powyższyć siedzenie fotela, a i tak nie wyciera się sufitu bujną czupryną. Z przodu zaskakująco dużo miejsca po bokach, zwłaszcza przy drzwiach. Z tyłu miejsca wystarczy z powodzeniem dla przeciętnego mężczyzny, nawet jeśli ten sam przeciętniak ustawił sobie fotel z przodu - gabaryty tego przeciętniaka to 176 cm i 76 kg. Ergonomia daleko posunięta, zwłaszcza patrząc na przyciski na kierownicy, czy centralną konsolę: przycisków niewiele, a wszystko pod ręką, bez wchodzenia do głęboko schowanych menu. Duża prostota obłsugi nawigacji, posiadającej wiele funkcji niedostępnych w nawigacjach przenośnych. Bagażnik niestety dość skromny jak na nadwozie typu kombi. Dodatkowo klapa bagażnika ma szybę pochyloną pod dość dużym kątem, co zmniejsza ilość miejsca do zagospodarowania powyżej linii tylnych oparć. W standardzie siatka oddzielająca przestrzeń bagażową od kabiny na wysokości powyżej oparć, którą to siatkę mocuje się łatwo do sufitu. Wszystkie elementy są schowane w roletach/ kasetach zamontowanych z tyłu u szczytu oparć tylnej kanapy - rolety/ kasety można wymontować. Oświetlenie bagażnika niedostateczne - przydałaby się dodatkowa lamka na suficie nad przestrzenią bagażową. Wykończenie bez zarzutu. Możliwość aranżacji wnętrza oceniłbym na 10 pkt., bo na tylnej kanapie Volvo pomyślało o bardzo sprytnych, dwupoziomowych siedzeniach dla dzieci, które z powodzeniem wykluczają konieczność zakupu fotelików - za siedzenia jednak, jak za foteliki, trzeba zapłacić. Poza tym oparcie fotela pasażera można złożyć do przodu na płasko. Ostatecznie jednak odejmuję 1 pkt. w kategorii "aranżacja", ponieważ nie można zmieniać/ ustawiać kąta nachylenia oparć tylnej kanapy. Karoseria tchnie bezpieczeństwiem i zaufaniem - nawet klapa silnika przy zamykaniu nie wydaje charakterystycznego brzęku lichej blachy (otwiera się sama dzięki dwu siłownikom pod dużym kątem). Przednie drzwi bardzo masywne, lecz zamykają się wyjątkowo lekko, niemal same. Tylne drzwi, wiadomo, lżejsze od przednich, zamykają się po użyciu większej siły - masywność tylnych drzwi może konkurować tylko z pozostałymi przedstawicielami segmentu premium. A uczepiłem się masy tylnych drzwi, bo nawet w samochodach średniej klasy właśnie najczęściej tylne drzwi najbardziej ochoczo wydają brzdęk cienkiej blachy podszytej pustką. Klapa bagażnika nie potrzebuje elektrycznego zamykacza - bezbłędnie zamyka się sama za każdym razem, chyba dzięki swej nadspodziewanie znaczącej, lecz trudno wyczuwalnej masie. Detale wykończenia ozdobnych listew oraz uszczelki drzwi, zwłaszcza tylnych, mogłyby być wykonane staranniej - co nie znaczy, że są źle zrobione. Główna uszczelka drzwi kierowcy, dla większej trwałości, mogłaby być obszyta materiałem - jak u Mercedesa.
Prowadzenie auta bardzo pewne, zapewne m.in. dzięki znaczącej w tej klasie masie własnej, wynoszącej 1,7 tony. Na suchej nawierzchni trudno zmusić układ kontroli trakcji do działania i poprawienia błędu kierowcy (nie pamiętam, jak Volvo go nazywa - bo na każdy najprostszy gadżet zaraz wymyślają jakiś skrót). W ciasnych zakrętach wykazuje podsterowność - łatwiejszą nota bene do opanowania od nadsterowności. Hamowanie awaryjne nadzwyczaj skuteczne: z prędkości 170 km/h na tempomacie zatrzymałem się kilka metrów przed miejscem, gdzie spodziewałm się, że auto się zatrzyma. Montowany seryjnie od najtańszej wersji, laserowy układ automatycznego hamowania włączył mi się dotąd dwukrotnie: przy zbyt ochoczym wjeździe do garażu (system nie mógł wiedzieć, że muszę podjechać pod lekkie "wzniesienie"), w mieście w ciasnym zakręcie w środku jakby dużego dołu zareagował chyba na kilkudziesięciocentymetrowy murek, pełniący jakby rolę krawężnika. Brak możliwości dokupienia systemu automatycznego parkowania, a najczęściej parkuję równolegle (takie miejsce w firmie) - w ofercie jest maksymalnie przednia i tylna kamera parkowania, prócz czujników parkowania. Czujniki działają dobrze, ale nie można mieć do nich 100 % zaufania: raz, gdybym wyłączył zdrowy rozsądek i zdał się tylko na czujniki, przedni zderzak wylądowałby mi na słupku metalowym o wysokości ok. 50-60 cm - więc wydawałoby się, że wystarczającej, żeby czujniki nań zareagowały; owszem reagowały z daleka, lecz kiedy zbliżyłem się do słupka magle przestały ostrzegać przed przeszkodą.
Zbyt wcześnie, by mówić o niezawodności. Musiałem raz dolać płynu do chłodnicy, bo poziom spadł poniżej minimum - jedna od tego czasu potrzeba ta nie powtórzyła się, a było do kilka dobrych tys. km. temu. Koszt części podlegających normalnemu zużyciu czy płynów eksploatacyjnych nie odbiega od konkurencji. Oczywiście usługa w ASO kosztuje odpowiednio - komu nie odpowiada, serwisuje sam/ u znajomego w garażu/ w serwisie sieciowym LUB... kupuje auto tańsze w użytkowaniu i utrzymaniu.
Ogrzewanie z pewnością jest mocną stroną V60, zwłaszcza jeśli ma się spalinowe ogrzewanie postojowe - cudeńko! Do tego można jeszcze mieć elektrycznie podgrzewane wszystkie cztery fotele, ale trzeba przed zakupem wybrać, czy na tylnej kanapie bardziej nam zależy na ciepełku, czy na siedziskach dla dzieci zastępujących foteliki. Tyle o ogrzewaniu, co może sugerować, że klimatyzacja tak "doskonała" nie będzie. Otóż nic bardziej mylnego: klimatyzacja bardzo szybko i skutecznie ochłodzi wnętrze, nawet przy ponad 30 stopniach w cieniu - dotąd zdarzyło mi się używać klimatyzacji przy max. 32 stopniach. Nigdy jeszcze nie musiałem jechać z nawiewem ustawionym na maksymalną wydajność.
Bardzo dobre skrętne reflektory ksenonowe - wcześniej nie lubiłem xenonów i chciałem ich unikać jak najdłużej. Bardzo ładnie pracuje elektronika użytkowa: nawigacja, gniazdo USB, filmy DVD, etc.
Podaj email i otrzymuj informacje o nowych ogłoszeniach spełniających aktualnie wybrane warunki wyszukiwania: